wtorek, 16 sierpnia 2016

Jak zmieniłam swoje nawyki żywieniowe?

Witam :)
Na początek chciałam podziękować za taką ilość wyświetleń i komentarzy w jeden dzień, jesteście niesamowici! Ponad 60 wyświetleń w 1 dzień, rekordowa liczba, dziękuję <3 W ramach podziękować dodaję notkę trochę szybciej :)
Dzisiaj chciałam troszkę opowiedzieć na temat tego jakie zmiany zaszły w mojej diecie. Może jednak nie powinnam nazywać tego dietą ponieważ nie jest tak drastyczna jak się wszystkim kojarzy to słowo.




Będąc na wyjeździe w Medjugorie nie miałam za bardzo źródła witamin co bardzo niekorzystnie odbiło się na mojej psychice. Bardzo ubolewałam nad tym, że nie mogę sobie zjeść wystarczającej porcji witamin każdego dnia. Tak samo czułam braki w jogurtach (za całe 8 dni pobytu wypiłam tylko dwa). Wracając do domu powiedziałam sobie "dość". Pierwsze jak się mnie mama zapytała co bym chciała na obiad po powrocie odpowiedziałam jej "jak dostane talerz warzyw będę szczęśliwa". Czy kiedyś też czułeś/-aś się podobnie? Ja pierwszy raz. Główną przyczyną mojej zmiany diety był właśnie ten wyjazd. 

Co zrobiłam jako pierwsze? Wprowadziłam sobie zasadę "mniej glutenu". Kiedyś mogę przygotować osobną notkę na temat glutenu. Jeśli jesteś zainteresowany/-a to daj znać w komentarzu :)
Zaczęłam szukać w internecie produktów właśnie bez tego składnika i zaczęłam wprowadzać zmiany :)

1. Mleko sojowe


Może już kiedyś słyszałeś/-aś na ten temat? Powiem szczerze, że pierwszy raz sięgnęłam po to mleko. Tak naprawdę nie znam przyczyny. Na początku znalazłam litr za prawie 10 zł a najbardziej bałam się że mi nie zasmakuje i wtedy wydane pieniądze pójdą na marne. Nie dajmy się zwariować. Poszłam do innego sklepu i w końcu znalazłam za nie całe 4 zł kartonik 250 ml. Od razu je "porwałam" :) Muszę przyznać że smakuje rewelacyjnie do kawy której nie słodzę :) Ma zupełnie inny smak, ma mniej kalorii niż to od krowy i jest zdrowsze. Wczoraj znalazłam w biedronce właśnie litr tego mleka za 5 zł :)

2. Zrezygnowałam z mąki pszennej



Szalenie prawda? Brak mąki pszennej pewnie brzmi groźnie. Wiadomo, że teraz większość produktów opiera się właśnie na niej. Dlaczego ? Bo jest tania. Ostatnio będąc z mamą (moja mama jest jak najbardziej za zdrowym odżywianiem) w sklepie kupiłyśmy mąkę gryczaną, kukurydzianą i jeszcze inne tylko nie pamiętam ;/
W internecie wystarczy sobie wpisać "(tu piszesz co chcesz zrobić np. Pizza) bez glutenu" i oto znalazłam ten przepis KLIK. Nie jest wcale tak trudno znaleźć naprawdę dobrych i łatwych przepisów. Nie kupujcie mąk na dziale "zdrowa żywność" ponieważ jest droższa!

3. Zamieniłam makaron na pełnoziarnisty



Na samym początku wydawało mi się że taki makaron jest nie dobry, nawet nie wiem dlaczego. Jednak gdy pierwszy raz go kupiłam od razu go pokochałam. Smakuje bardzo dobrze a kosztuje tyle samo co pszenny. Myślę że warto było go zamienić :)

4. Jem więcej owoców i warzyw


Gdy wróciłam do domu z wyjazdu i weszłam do kuchni to zastałam stół prawie cały w samych owocach sezonowych (maliny, truskawki, jeżyny i borówki) Część z nich zjadłam a resztę zamroziłam. W zimie lubię robić sobie z nich koktaile do szkoły. Staram się codziennie do każdego posiłku dołączać warzywa lub owoce. Wiadomo nie zawsze mi to wychodzi. W niedzielę byłam z mamą na pizzy. Tak wiem "niedzielny obiad". Zamiast zamówić sobie jakąś bardzo serową z różnymi dodatkami, to wzięłam sobie z szpinakiem i muszę przyznać że mi smakowała :) Myślę, że chociaż takie małe "dodatki" pomogą naszemu ciału. 



5. Pijam soki szczególnie na kolację


Wiem, że to może dziwnie brzmieć ale już tłumaczę :) W niedzielę byłam z mamą w biedronce, zauważyłyśmy tam na parkingu namiot z rzeczami z biedronki. Jak to u nas normalne poszłyśmy popatrzeć na rzeczy. Tam właśnie ujrzałam sokowirówkę, pokazałam mamie i tak jej się spodobała że kupiłyśmy. Zazwyczaj podejmujemy takie nieprzemyślane decyzje, ale jednak ta była bardzo udaną decyzją. Według mnie picie soków jest idealnym sposobem nie tylko dostarczeniem sobie witamin ale tak że dobrym rozwiązaniem dla "niejadków". Jak byłam mała bardzo nie lubiłam jadać zdrowo. Do tej pory nie przepadam. Kiedyś moja ciocia zrobiła sok z pietruszki pachniał nią, ale wcale nie smakował! c; W takim soku można naprawdę :przemycić" wiele warzyw i owoców. Od 3 dni pijam soki codziennie na kolację i muszę przyznać że na następny dzień czuję się naprawdę lepiej. Dzięki temu że pijam je jako ostatni posiłek mój organizm oczyszcza się z toksyn w nocy :) Więcej na ten temat polecam przeczytać w internecie :)

6. Pijam herbatki ziołowe


Są lekkie, po ciężkim jedzeniu je pijam ponieważ przynoszą mi ulgę. Bardzo lubię je pijać. Główną przyczyną jest to, że ich nie słodzę :) Nie raz po herbacie czarnej albo owocowej czułam się "spuchnięta" więc stwierdziłam że to będą lepszym rozwiązaniem.

7. Piję dużo wody niegazowanej


Uwielbiam pić taką wodę, bardziej niż soki i tym podobne rzeczy. Wiem też, ze dzięki niej moja przemiana materii jest szybsza :)

Podsumowując chciałam powiedzieć, że czuję się o wiele lepiej gdy wprowadziłam te zmiany do swojej diety. Czuję się zupełnie inaczej, lekka, mam więcej energii i moja skóra wygląda lepiej. Tak samo moje paznokcie się wzmocniły i włosy.  Nie mam już ataków na słodycze i różną żywność. Chodzę wyspana cały dzień i nie mam żadnych dolegliwości (bóle głowy, bóle brzucha i karku, które mi się często zdarzały). Naprawdę polecam coś wprowadzić z tej listy do swojego jadłospisu ponieważ naprawdę warto :) Więcej informacji można znaleźć na różnych stronach internetowych :D
Na końcu chciałam podziękować tym, którzy byli wytrwali i do końca przeczytali tą notkę <3

A ty jak się odżywiasz? Też zamieniłeś/-aś coś w swoim odżywianiu? A może dopiero zaczniesz? Może masz jakieś propozycje, prośby na kolejną notkę? Jestem otwarta na różne propozycje. Daj znać w komentarzu! :D

Asia <3

3 komentarze:

  1. ja zaczełam pic bardzo duzo warzyw,do kazdego posilku musze je miec,zaczelam pic wode,odstawilam biale pieczywo

    Zapraszam :)
    sycia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja uwielbiam soki i wodę niegazowaną - to podstawa mojej diety. :) Cieszę się, że zmieniłaś swoje nawyki żywieniowe, to z pewnością wyjdzie Ci na dobre!

    OdpowiedzUsuń